Oceń
Bożena Dykiel po jednym ze spektakli zaliczyła wizytę dwóch „dziennikarzy”. Chcieli z nią umówić się na termin, aby przeprowadzić wywiad. Aktorka otrzymała bukiet kwiatów i pojechała z nimi ostatecznie do hotelu MDM. Jak się okazało, mężczyźni byli funkcjonariuszami SB i mieli rozkaz z góry, aby zwerbować 26-latkę do współpracy.
Zobacz także: Bożena Dykiel krzyczała "wynocha!". Media donoszą o "popisie chamstwa" gwiazdy "Na Wspólnej"
Bożena Dykiel sprzeciwiła się funkcjonariuszom SB
Aktorka wówczas dobrze znała się z II sekretarzem Republiki Federalnej Niemiec. Frank Elbe niejednokrotnie zapraszał Bożenę Dykiel do swojego domu – uwielbiał towarzystwo artystów. Oficerowie SB chcieli, aby 26-latka zaciągnęła Niemca do łóżka.
Funkcjonariusze SB chcieli całą akcję sfilmować, a za pomocą kontrowersyjnego materiału szantażować żonatego sekretarza. Po latach Bożena Dykiel w rozmowie z „Wprost” powiedziała, że chcieli ją obsadzić w filmie pornograficznym.
Później w aktach odnotowano, że aktorka nie zgodziła się wykonać poleceń funkcjonariuszy. Bożena Dykiel wspominała, że za tę „akcję” proponowano jej m.in. załatwienie mieszkania i grożono, że jeśli nie wypełni rozkazu, to jej kariera legnie w gruzach, a o wyjeździe za granicę może zapomnieć.
Była też śledzona przez całą dobę, nie miała nawet chwili spokoju. Po przeanalizowaniu dokumentów IPN można stwierdzić, że była ofiarą.
- Jeszcze dziś myślę o tym wszystkim ze wstrętem. Mój koszar skończył się dopiero kiedy Elbe wyjechał z Polski – mówiła po latach.
Polskie gwiazdy, które ujawniły, że doświadczyły przemocy [GALERIA]

Oceń artykuł